Czy Tai - Chi, filozofię stoicką i dużo poczucia humoru można wykorzystać w działalności biznesowej i zarządzaniu projektami? Dla nas okazało się to skuteczne! Czy da się zarządzać projektami i nie zwariować? TAK! Życie kierownika projektów wcale nie musi być ciągłą walką z przeciwnościami. Jak stworzyć harmonijne środowisko pracy dzięki narzędziom PMI, Kanban czy Management 3.0?
W wielu chińskich parkach, tak jak i w parku w Lijiangu, spotkać można symbol tai-chi oraz osiem trygramów, takie jakie widzicie na zdjęciu. Są one symbolami filozofii taoistycznej, którą z powodzeniem stosujemy także do zarządzania projektami.
Symbol tai-chi (czarne i białe kształty, w których znajdują się zalążki innego koloru) zwraca przede wszystkim uwagę na konieczność całościowego (systemowego lub holistycznego) podejścia do otaczającej nas rzeczywistości. A w tej rzeczywistości konieczne jest współistnienie różnych pierwiastków: yin – ciemnego, biernego, żeńskiego oraz yang - jasnego, aktywnego, męskiego. Jeden nie może istnieć bez drugiego. Ponieważ jednak świat nieustannie się zmienia, to nieustannie następować będzie przemiana jednego pierwiastka w drugi. Zbyt dużo jednego z tych pierwiastków nieuchronnie wskazuje, że już wkrótce dokona się zmiana i dominować będzie ten drugi pierwiastek. Stąd też celem jest zachowanie stanu równowagi - optymalnej proporcji między oba tymi elementami.
A co to ma wspólnego z zarządzaniem projektami? Czy można to podejście zastosować w działalności biznesowej?
Ma naprawę wiele wspólnego. Praktykujemy te zasady w działalności JS PROJECT. Podchodzimy całościowo do różnych zagadnień zarządzania projektami, dążymy do rozwiązań cechujących się harmonią i uwzględnianiem różnych aspektów projektów. Preferujemy rozwiązania proste i pragmatyczne. A jednocześnie zachowujemy dystans i spokój, tak związane z tą chińską filozofią.
Nasz zespół skupia i mistrzów z wieloletnim doświadczeniem, jak i młodych specjalistów. Niektórzy z nas są pasjonatami szkoleń i przekazywania wiedzy, inni uwielbiają działalność doradczą. Pracujemy i indywidualnie i w zespołach. Potrafimy być surowymi, jak Katon i dowcipnymi, jak bracia Marx. I co chyba najważniejsze: jesteśmy skuteczni. Parafrazując Raymonda Chandlera "skuteczność to nasza specjalność".
I jeszcze fragment wiersza chińskiego poety Li Bai, sprzed 1200 lat:
"Niech człowiek raduje się życiem,
Niebawem smak zwietrzeje,
Nie wznośmy nigdy do księżyca złotego pucharu
Gdy jest pusty"